Razem czy osobno?
Młodzi ludzie często sądzą, że formalizacja związku jest warunkiem niezbędnym do uzyskania wspólnego kredytu hipotecznego. To nieprawda. O kredyt na zakup wymarzonego mieszkania mogą ubiegać się także osoby pozostające w związku nieformalnym czy rodzice z dziećmi. Współkredytobiorcą może być każdy, kto wyrazi taką chęć i ma zdolność kredytowa pozwalającą na zaciągnięcie takiego zobowiązania.
Warto o tym pamiętać, gdyż młodzi ludzie, którzy np. nie mają jeszcze zbyt wysokich dochodów, mogą mieć problem z uzyskaniem pozytywnej decyzji kredytowej samodzielnie. W takiej sytuacji wyjściem może się okazać wsparcie uzyskane dzięki przystąpieniu do kredytu np. z rodzicami. Jeśli drugi wnioskodawca ma odpowiednie dochody, wtedy nie tylko łatwiej będzie otrzymać kredyt, lecz także większa będzie też jego wartość.
"Trzeba jednak pamiętać, że wspólny kredyt to wspólna odpowiedzialność na długie lata. Odpowiedzialność za regularną spłatę całego zobowiązania spoczywa w równym stopniu na wszystkich kredytobiorcach, którzy również posiadają takie samo prawo do dysponowania nabytą nieruchomością" – mówi Ewelina Popiel, ekspert ZFDF i Gold Finance.
Tylko etat?
Banki zazwyczaj preferują potencjalnych kredytobiorców, którzy są zatrudnieni na tzw. etacie niż pracowników zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych czy osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą. Niestety, dziś umowa o pracę to często dobro trudne do uzyskania.
Nie wszystkim też zależy na tej formie zatrudnienia. Wśród takich osób są np. przedstawiciele wolnych zawodów. Wnioskując o kredyt, często obawiają się oni problemów związanych z formalnościami. Jednak również tacy wnioskodawcy mogą uzyskać kredyt. Ich sytuacja finansowej będzie jednak sprawdzana wnikliwiej.
"W przypadku umów cywilnoprawnych konieczne będzie udokumentowanie osiąganego wynagrodzenia, poprzez przedstawienie rachunków czy umów. Ważna jest regularność i poziom dochodów. Ponadto wymagany jest dłuższy okres zatrudnienia, niż w przypadku etatu. Dla umów cywilnoprawnych wymagany czas uzyskiwania dochodów to z reguły minimum 12 miesięcy" – podkreśla Michał Krajkowski, ekspert ZFDF i Notus Doradcy Finansowi.
Jeśli natomiast prowadzimy własną działalność, potrzebne będą dane rejestracyjne działalności, zaświadczenie o niezaleganiu z płatnościami wobec Urzędu Skarbowego i ZUS, a także np. PIT z ostatniego roku. Poza tym, gdy staramy się o kredyt, a nie uzyskujemy stałych dochodów, dobrze jest zadbać o odpowiednio duże oszczędności, które będą stanowić finansową "poduszkę bezpieczeństwa" na wypadek tymczasowych problemów. Dotyczy to przede wszystkimosób, których forma zatrudnienia nie daje bezpieczeństwa kilkumiesięcznego okresu wypowiedzenia.
Najtaniej czy najlepiej?
Kredyt hipoteczny jest zazwyczaj zaciągany na wysoką kwotę i na długi okres. Oferty różnią się kosztami, ale nie tylko nimi. Ta najlepsza wcale nie musi być najtańsza.
Na przykład niską comiesięczną ratę, która dla funkcjonowania domowego budżetu obciążonego spłatą jest kluczowa, można osiągniąć m.in. dzięki wydłużeniu okresu kredytowania. To, niestety, zwiększa całkowite koszty kredytu.
Podobnie będzie wtedy, gdy sytuacja finansowa klienta lub upragnionej nieruchomości wymaga indywidualnego podejścia banku. Kredyt natomiast można nadpłacać, co wpłynie korzystnie na jego finalny koszt. Natomiast niską i atrakcyjną marżę uzyskamy, jeśli zdecydujemy się również na skorzystanie z produktów dodatkowych. Niestety, w ich przypadku bank ma prawo dowolnie zmienić wysokość opłat i podnieść koszt ich utrzymania w przyszłości.
"Klient może przestać korzystać z dodatkowych produktów, ale to z kolei spowoduje utratę atrakcyjnej marży kredytu. Dlatego też przy wyborze najlepszej oferty warto zwrócić uwagę nie tylko na koszty, ale również na wymagany wkład własny, sposób wyliczania dostępnej kwoty kredytu, naszą sytuację finansową, stan nabywanej nieruchomości czy ewentualne produkty dodatkowe. Parametrów, które możemy porównać jest bardzo wiele, dlatego wybór najlepszego rozwiązania jest kwestią indywidualną i trudno wskazać tylko jedno, najlepsze rozwiązanie. Dlatego też wielu klientów wybiera współpracę z doradcami finansowymi, posiadającymi w jednym miejscu wszystkie oferty i mogącymi faktycznie doradzić właściwe dla klienta alternatywy" – zauważa Ewelina Popiel, ekspert ZFDF i Gold Finance.
Nie ma jedności
Sposób wyliczania zdolności kredytowej w każdym banku ma inną formę. A zatem, składając takie same dokumenty w kilku instytucjach, uzyskamy oferty różniące się wysokością kredytu. Może się też okazać, że jakiś bank odmówi nam udzielenia finansowania, co nie oznacza, że zrobią to wszystkie.
"Warto skorzystać z pomocy doradcy finansowego, który może przeprowadzić wstępną analizę ofert. Na jej podstawie będziemy mogli wybrać te najlepsze i zrezygnować z wnioskowania w bankach, które są najbardziej restrykcyjne wobec kredytobiorców. Nawet jeśli odmówi nam jedna instytucja, inne nadal mogą udzielić nam pomocy. Szczególnie duże rozbieżności otrzymanych kwot kredytu są zauważalne w przypadku umów zlecenia czy o dzieło, a także działalności gospodarczej. Wynika to z innego sposobu wyznaczania dochodu przyjętego do analizy. Aby zwiększyć szanse powodzenia, przed złożeniem wniosku kredytowego powinniśmy zadbać o stan naszych finansów. Uregulować wszelkie należności, spłacić ewentualne pożyczki czy nawet zrezygnować z kart kredytowych. Mogą one bowiem wpłynąć na decyzję banku i pogorszyć naszą ocenę" – wyjaśnia Michał Krajkowski, ekspert ZFDF i Notus Doradcy Finansowi.
źródło: housemarket.pl